Powszechnie wiadomo, że w Polsce kupno używanego samochodu to jak rosyjska ruletka. Nawet jak się już jakieś auto trafi w dobrej cenie to często jego stan techniczny nie odpowiada temu co było w ogłoszeniu. Od dobrych kilku tygodni mój znajomy szukał używki SUVa. Było kilka typów: Ford Kuga, Nissan Qashqai, Skoda Yeti oraz Kia Sportage. Znajomek jeździł, oglądał, kombinował. Ciekawego Qashqaia namierzył w Zabrzu. Pojechaliśmy więc, jednak już przed wyjazdem nie podobało mi się, że gościu który sprzedawał samochód zamieścił tylko fotki z zewnątrz i jedno foto pokazujące auto z otwartymi drzwiami. No i rzeczywiście, w środku syf totalny, stan wnętrza gorzej niż zły. Znajomy odpuścił. Kolejne auto jakie się przewinęło to Kia Sportage.

Tu znajomy pojechał już sam, w sumie to dość ciekawe ogłoszenie, auto sprzedawał gościu, który wyjechał do Norwegii. Auto praktycznie od 2 miesięcy stoi, ale jego stan jest OK. Sprzedający gdzieś w Norwegii na jakiś platformach wiertniczych więc auto mu nie potrzebne. Znajomy pooglądał, posprawdzał, pojechał nawet na przegląd. Wszystko OK, cena też OK, wziął.
Czytaj dalej »